Rząd wprowadza restrykcyjne obostrzenia po Świętach Bożego Narodzenia. Powitanie Nowego Roku nie będzie już tak huczne, jak zwykle, bo w Sylwestra ogłoszono „godzinę policyjną”. W związku z tym wiele bali sylwestrowych i zaplanowanych imprez zostało już odwołanych, zamknięte będą hotele i restauracje.
W Sylwestra będzie obowiązywał zakaz przemieszczania się. To kontrowersyjne rozwiązanie ma zapobiec transmisji koronawirusa i kolejnej fali epidemii. Od godziny 19:00 w Sylwestra do godziny 6:00 w Nowy Rok nie będzie można przemieszczać się, chyba że nastąpią wyjątkowe sytuacje lub nagłe potrzeby życiowe. Takim nagłym wyjątkiem nie będzie wyjście przed dom w celu odpalenia fajerwerków, co oznacza, że w takim przypadku jesteśmy narażeni na mandat karny. Ze sztucznych ogni można korzystać na balkonach i tarasach, jednak… może to spowodować zagrożenie pożarowe.
Jeżeli planujemy spędzić ostatnią, szampańską noc w roku w gronie przyjaciół w domu, to nie zapominajmy, że nadal obowiązuje zakaz zgromadzeń powyżej 5 osób. Ministerstwo Zdrowia zaleca, aby tegorocznego Sylwestra wyjątkowo spędzić w gronie domowników. Dozwolone jest zaproszenie maksymalnie pięciu osób do własnego domu. Zamknięte będą hotele, restauracje i stoki narciarskie.
ODwołany bal sylwestrowy
Szanse na zwrot pieniędzy?
W związku z odwołaniem wielu imprez i bali sylwestrowych, zdezorientowani klienci zastanawiają się co z wpłaconymi dużo wcześniej zaliczkami i zadatkami. Czy jest szansa na odzyskanie wpłaconych pieniędzy za bal sylwestrowy?
Przepisy są w tej kwestii jednoznaczne. Organizatorzy imprez, hotelarze i restauratorzy mają obowiązek zwrotu wpłaconych zaliczek…
